poniedziałek, 1 lipca 2013

Podróż Ekspresem Bernina (Chur-Tirano, 9.06.2013 r.)

Dziś pragnę zaprezentować podróż, jaką odbyliśmy z mężem 9 czerwca bieżącego roku Ekspresem Bernina. Wygrane bilety pozwoliły nam cieszyć się jazdą tym słynnym, komfortowym pociągiem panoramicznym. Oboje byliśmy ogromnie podekscytowani, a ja nie mogłam usiedzieć na miejscu, biegając z aparatem na korytarz, gdyż tylko tam można było otworzyć okno i zrobić jakieś lepsze zdjęcie. Czterogodzinną podróż rozpoczęliśmy w najstarszym mieście Szwajcarii - Chur, a zakończyliśmy we włoskim Tirano. Podczas całej trasy podziwialiśmy potężne, ośnieżone szczyty, wysokie wiadukty, turkusowe jeziora, górskie wioski. Pogoda może nie była najlepsza, ale zupełnie nam to nie przeszkadzało. Podróż powrotną odbyliśmy już pociągami regionalnymi Kolei Retyckich, aby mieć możliwość zwiedzenia Tirano, Sankt Moritz i Filisur. Ale o tym następnym razem... Ta podróż to bajka, to spełnienie marzeń, coś po prostu wspaniałego. Już na zawsze ten wyjazd pozostanie w naszych sercach i sentymentalnych wspomnieniach.  

 Wiadukt Landwasser (wys. 65 m)

 Widok w dół z Wiaduktu Landwasser

 Lokomotywa "Krokodyl" przy Bahnmuseum Albula

 Malowniczo położona wioska wśród gór

 Na trasie pełno jest wiaduktów i mostów wszelkiej wielkości.

 Szlak w okolicach Pontresiny

 Górski strumyk

 Niestety, powoli zaczęła psuć się pogoda, w miarę jak nabieraliśmy wysokości. 

 Lej Nair

 Lago Bianco

 Szczyty wokół Lago Bianco spowite chmurami

 Widok na okoliczne szczyty spod Alp Grüm

 Niezbyt widoczny Palü Glacier

 Kolejna górska wioska

 Jezioro Miralago

Wiadukt spiralny Brusio

2 komentarze: