środa, 19 czerwca 2013

Recenzja książki "Jeździec Miedziany" Paulliny Simons



„Jeździec miedziany” Paulliny Simons to przepiękna historia miłości Tatiany Mietanowej i Aleksandra, oficera Armii Czerwonej, obarczona piętnem wojny. Wszystko ma miejsce w 1941 roku, kiedy to Niemcy atakują Związek Radziecki. Powieść przybliża nam trudne losy ludzi w tym okresie, ale jednocześnie pokazuje istniejący wciąż w tym świecie zbiór wartości egzystencjalnych, którymi kierują się mieszkańcy, nie zatracając swego człowieczeństwa.
W tych właśnie realiach wojennych poznajemy Tatianę, siedemnastoletnią dziewczynę, od której sytuacja w kraju wymaga ogromnej dojrzałości. Jej brak bliźniak, Pasza, ginie podczas obozu młodzieżowego. Kiedy ojciec wysyła ją po zakupy, na przystanku autobusowym natrafia na Aleksandra, który momentalnie „wpada jej w oko”. Jest jednak pewien problem… Ten mężczyzna, jak się później okazuje, to ukochany jej starszej siostry, Daszy. Jak Tania rozwiąże ten dylemat? Czy zwycięży lojalność wobec siostry, a może jednak głos serca podpowie jej coś zupełnie innego? O tym po prostu trzeba się przekonać.
Świat, w którym funkcjonuje Tania jest przepełniony cierpieniem. Na każdym kroku towarzyszy jej ból rozstania ze swym wybrankiem, coraz bardziej zmniejszane racje żywnościowe, brak lekarstw, prądu. Życie staje się brutalne, ale w sercu dziewczyny tkwi nadzieja na lepsze jutro. Jest wierna swej miłości i skłonna do wyrzeczeń. Przechodzi naprawdę wiele, ale się nie poddaje.
Paullina Simons uświadamia nam, że człowiek, nawet w obliczu wojny, potrafi zdobyć się na piękne uczucia i wciąż je pielęgnować. W książce pełno jest scen erotycznych, opisanych ze smakiem, bynajmniej nie wulgarnych, ale wzruszających. Dzięki temu uzmysławiamy sobie, że pomimo okrucieństw otaczającego świata, można być naprawdę blisko, choć na chwilę się zapomnieć.
„Jeździec miedziany”, choć jest powieścią bardzo obszerną, niezwykle wciąga czytelnika od pierwszej strony. Mamy tam wartką akcję, ciekawe tło historyczne, idealnie zakreślonych bohaterów oraz opowieść o miłości ponad wszystkie przeciwności. Czasem aż ciężko uwierzyć, że kochać można tak szaleńczo i bezwarunkowo.
Książka Paulliny Simons wyzwala tak ogromną gamę emocji, że wracają one do nas jakże żywe już po jakimś czasie od zakończenia lektury – w naszych wspomnieniach. Powieść jest poruszająca, przerażająca, a przez to prawdziwa. Sentymentalnie i melancholijnie ukazane uczucia oraz namiętności bohaterów sprawiają, że książka wcale nie przeraża, a właściwie wywołuje zazdrość o tę cudowną, czystą miłość. Prowokuje również do zastanawiania się nad tym, jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić dla dobra drugiej osoby i jak silne są nasze uczucia.
Jestem tak zafascynowana tą książką, iż mam nadzieję, że kiedyś doczekam się jej ekranizacji. Ta historia jest po prostu rewelacyjnie napisana, z ogromnym rozmachem, w sposób budzący wszelkie emocje. A taka właśnie powinna być dobra literatura, w tym także i romans.

7 komentarzy:

  1. Świetna recenzja, która rozwiewa wszystkie wątpliwości w temacie czytać czy nie czytać

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam jej najnowszą powieść i jakoś specjalnie mnie nie porwała, ale dobra była. O tej książce dużo dobrego słyszałam, ale jakoś specjalnie mnie do niej nie ciągnie, może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem świeżo po lekturze "Jeźdźca Miedzianego" i ta książka wciągnęła mnie podobnie jak Ciebie, Gosiu. Do tej pory nie mogę o niej zapomnieć i zakupiłam sobie na letnie wieczory kolejne jej części. Do szału mnie jednak doprowadzała ta zawikłana sytuacja z Daszą i Aleksandrem i wielokrotnie byłam wściekła na Tatianę! Opisy erotyczne nieco mnie zraziły, było ich, według mnie, za dużo; ale jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki i już nie mogę się doczekać, kiedy będę miała więcej czasu, aby sięgnąć po "Tatianę i Aleksandra"!
    Pozdrawiam cieplutko, z zamiarem zadomowienia się tutaj na dłużej:)
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że i w Tobie ta książka wyzwoliła sporo emocji, tych bardziej pozytywnych i tych mniej.
      Pozdrawiam i zapraszam :)

      Usuń
  4. czeka na mnie na półce i kusi niemiłosiernie , teraz ja w końcu pewno porwę :)) świetna recenzja

    OdpowiedzUsuń